Trzeba wiedzieć, po co się wstaje. Ja wstaję ochoczo, gdy widzę jedynie w porannej ciemności Głodną Amerykę. Tak... to pewne dalekie wzgórze za oknem. Kiedyś dostrzegałem tam jedną latarnię. Teraz są aż 3-4 latarnie i wielka Łuna nad tym całym zagadkowym terenem. No właśnie, dlaczego Łuna? Raz myślę sobie, że za tymi wzgórzami ciągnie się nowa autostrada. Być może, nie chcę popełniać głupoty słownej. Albo, że rozpoczęła się tam wielka kolonizacja (tak, w końcu to Ameryka). Jednak pomimo niej, wzgórza nadal są dzikie i niedostępne późną porą. Ryzyko śmierci - wysokie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz