Chwała alkoholowi, wódce, spirytusowi...*

środa, 22 grudnia 2010

Zbliżające się święta skłoniły mnie do prostej, aczkolwiek bolesnej refleksji. Od kilku lat co raz śmielej, i pewniej dochodzę do wniosku, że Święta Bożego Narodzenia tracą swój sens, swój ciepły, refleksyjny charakter. A przede wszystkim - nie są już religijne. Uległy komercjalizacji -  dostajemy w tym czasie zalewu wszelakich reklam, promocji itp.

Czy wśród zakupowego szału, rozsyłania kartek na nk.pl czy facebooku znajdziemy czas na należyte przygotowanie się do adwentu, a potem do wigilii? Czy będziemy mieli odwagę zreflektować się nad własnym życiem?


* słowa te są parodią znanej kolędy, nie jest to świętokradztwo