Pamięć

czwartek, 9 lutego 2012

Pamiętasz?

Ten pierwszy oddech po przebudzeniu.
Na szczycie wieży niewiele było widać,
pobieżnie przeczytane księgi nie pouczyły.

A potem światło, powidoki słońca,
wiotkość mięśni, mętlik umysłu.
Bezbronność - w rękach drewno,
jedyna broń dawniejszego bohatera.

Pamiętasz? Ironio losu:

Majowe, rześkie powietrze,
zieleń i dźwięki flutni.
Idziesz - napotykasz miasto,
niedostępne, niegościnne.

Wyspa jest kontynentem,
na drugim jej krańcu - pogoda skrajna,
wywołana gadami.

"Aż żal wyruszać dalej!"
A więc zostań tu, miast ratować świat, rwij rzepę!

0 komentarze:

Prześlij komentarz