Wytaczasz jej tyle, krąży w żyłach
Nabrałeś w usta, teraz przełykaj
Nie moja wina, upadłeś nisko
By pić tę posokę, słoną, śliską!
Pragnę transfuzji, krąży w żyłach
Zajmij się igłą, już nie przełykaj
Nabijaj wolno, jak białe wino:
Przebij migdałki, zalej wszystko!
0 komentarze:
Prześlij komentarz